#10 JAK POZNAWAŁAM OLSZTYN - SIERPIEŃ 2012R.
Ja, dziewczyna ze Śląska - całe swoje dzieciństwo jeździłam na wakacje nad polskie morze.
Wtedy, był to synonim udanych wczasów i pewnego wypoczynku. Słyszałam, że niektórzy jeździli na Mazury, ale o Warmii nie słyszałam nic.
Olsztyn kojarzył mi się bardziej z miejscowością koło Częstochowy niż z Warmią.
Wszystko zmieniło się w 2012 roku - poznałam chłopaka z Olsztyna.
Byłam już jakiś czas po rozwodzie, gotowa na nowy związek. Wymienialiśmy się wiadomościami, aż w końcu umówiliśmy się na kolacje na Saskiej Kępie, u Kręglickich. Mieszkałam w bloku obok.
Jedna z naszych pierwszych randek
Zakochiwałam się w tym mieście coraz bardziej.
Po 4 latach ciągłego jeżdżenia i związku na odległość - zdecydowałam o przeprowadzce do Olsztyna. Zawodowych obaw miałam wiele. Stwierdziłam jednak, że prawdziwą miłość o wiele ciężej znaleźć niż prace.
Wymyśliłam więc inny profil firmy, nie robiłam już tyle miarowego szycia, a z myślą o założeniu sklepu internetowego zaczęłam tworzyć powtarzalne kolekcje. W tym czasie moja córka skończyła liceum więc mogłam ją już zostawić samą w Warszawie.
Jedno z ostatnich spotkań w Atelier Paryska _6 , na zdjeciu
Hania Bulczyńska, Ewa Zwolińska i Marta Puchalowicz, ja robię zdjęcie
Zamknęłyśmy Atelier Paryska_6 i ruszyłam
do Olsztyna ku nowej przygodzie.
Cały mój dobytek zapakowany na pake samochodu, w drodze do Olsztyna
Przeprowadzka do biura w domu, wypakowaliśmy wszystko z samochodu na podwórko
Moje pierwsze biuro w Olsztynie
Pierwsza sesja po przeprowadzce w Tomaszkowie koło Olsztyna w "Miedzy Deskami"
Pierwsza sesja po przeprowadzce do Olsztyna
Na początku pracowałam z domu, po jakimś czasie znalazłam biuro w Kuźni Społecznej (…)
Wypoczynek na hamaku to moja ulubiona forma spędzania czasu