Na pewno każda z Was miała ten czas, kiedy ubierała się na czarno albo właśnie teraz jest na tym etapie. Ja też to przechodziłam. Dalej uważam, że czarny to kolor elegancji i małą czarną każda z nas powinna mieć w szafie, ale od kilku lat źle się czuję w czerni i rzadko się w nią ubieram.


You by Tokarska

Naturalną rzeczą jest to, że ewoluujemy, eksperymentujemy, szukamy siebie i swojego stylu. Ubrania często odzwierciedlają to, co mamy w środku. Kiedyś czerń dawała mi poczucie bezpieczeństwa i była dla mnie najprostszym wyborem, ale z czasem zaczęłam zauważać, że brakuje mi w niej energii i wyrazu.


You by Tokarska

Obecnie kocham kolory, uwielbiam je łączyć, bawić się zestawieniami lub ubierać się w ten sam kolor od stóp do głów. Jasne, zdarzają się dni, kiedy mam ochotę na stonowane barwy, ale to właśnie kolory sprawiają, że czuję się najlepiej – dodają mi pewności siebie, poprawiają humor i podkreślają mój charakter.


You by Tokarska

Często zaczynam stylizacje od butów, bo najtrudniej znaleźć takie, które idealnie pasują. Dlatego mam sporą kolekcję – każda para ma w sobie „to coś”, co skradło moje serce. Buty dla mnie to nie tylko dodatek, ale często główny element stylizacji. Kto mnie zna, ten wie, że jestem ich wielką fanką! Obiecuję, że zrobię o nich osobny wpis.


You by Tokarska

Wracając do ubrań i kolorów – od wielu lat ubieram się albo na kolorowo, albo czarno-biało. Kocham kropki i paski, które kiedyś często łączyłam razem, tworząc nieoczywiste zestawienia. Teraz coraz częściej stawiam na większą klasykę – proste kroje, lepsze materiały, ponadczasowe fasony.


You by Tokarska

To jednak nie oznacza, że całkowicie zrezygnowałam z zabawy modą. Czasem zdarza mi się zaszaleć i postawić na mocniejszy akcent – intensywny kolor, nietypowy fason lub odważne dodatki. Moda to przecież świetny sposób na wyrażenie siebie i nigdy nie zamierzam z tego rezygnować.

A jak wyglądała Twoja modowa ewolucja?