You by Tokarska

1. Zanim otworzyłam swoją firmę, pracowałam dla różnych marek odzieżowych, takich jak Reporter czy Greenpoint, zbierając cenne doświadczenie. Pracowałam też w szwalni, dziewiarni i w sklepie z maszynami do szycia.


Moje biuro w firmie Reporter

2. Pochodzę ze Śląska, a do Warszawy przeprowadziłam się po wygranej w konkursie Gryf Fashion – na zaproszenie Izabeli Łapińskiej.


Gryf Fashion show

3. Żeby się utrzymać w Warszawie, podejmowałam różne zlecenia dla zewnętrznych firm – m.in. dla Reporter Young, z którymi jeździłam do Chin na odbiory towarów.


Na obiedzie z fabryką


Ja w chińskiej fabryce spodni na odbiorze

4. Na początku prowadziłam firmę w swoim wynajętym mieszkaniu w Warszawie, na Saskiej Kępie. To tam przychodziły moje pierwsze klientki, bo nie było mnie stać na osobny lokal.

Atelier Paryska_6 na Saskiej Kępie

Logo Paryska_6 zrobione przez Ewę Zwolińską

5. Pierwotnie firma nazywała się NÜ by Tokarska. Po dwóch latach prowadzenia marki, kiedy chciałam zastrzec nazwę, okazało się, że firma odzieżowa o tej nazwie już istnieje. Trzeba więc było wszystko zmienić – nazwę, branding, domenę, metki i wszystkie miejsca, gdzie pojawiało się logo.



Kolekcja z NÜ

6. Pewnego dnia, jeszcze kiedy działałam pod nazwą NÜ, dostałam wiadomość, że moje bluzy są do kupienia na Marywilskiej w Warszawie. Okazało się, że ktoś podrobił moje projekty i sprzedawał bluzy bardzo kiepskiej jakości z moim logo. Byłam w szoku, widząc je na żywo.


Podrobiona bluza znaleziona w hali sprzedażowej

7. A kiedy już mieszkałam w Olsztynie… wydarzyła się historia, którą do dziś wspominam z niedowierzaniem – śmieciarka zabrała moją walizkę, którą wystawiłam przed dom, gotową na podróż pociągiem.